Teomachia to gra karciana z udziałem mitologicznych bóstw. O tym na czym polega, jak powstała, oraz co zrobić by w grze można było wcielić się w Peruna czy Mokoszę opowiadają Adam Kwapiński, Piotr Żuchowski i Michał Sieńko.

 

Czym w ogóle jest Teomachia?

Adam Kwapiński: “Teomachia” to gra karciana dla 2-4 osób wydana w 2012 r. przez Fabrykę Gier Historycznych. Opowiada ona o mitologicznej wojnie bogów, a każdy uczestnik może wcielić się w jedno z bóstw, takich jak Odyn, Loki Ares, czy Isztar.

.

Skąd pomysł na zrobienie dodatku z mitologią słowiańską? Jak to ma wyglądać?

Michał Sieńko: W podstawowej wersji gry dostępne były do tej pory cztery mitologie: grecka, nordycka, celtycka i sumeryjska. Część osób, które grały w “Teomachię” twierdziła, że brakuje jej trochę rodzimego klimatu i że jako polskie wydawnictwo powinniśmy sięgnąć do własnych korzeni i umieścić w grze również mitologię słowiańską. Przygotowując ten dodatek chcieliśmy więc wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom. Jeśli uda nam się go wyprodukować, wprowadzimy do gry przynajmniej dwójkę słowiańskich bóstw – Peruna i Mokoszę, a także inne karty związane z tą mitologią.

.

Na czym polega rozgrywka?

A.K.: W trakcie gry każdy z graczy reprezentuje jakieś bóstwo, które będzie wysyłało swoich wyznawców do walki z wiernymi przeciwnika. Mechanika została oparta o tzw. deck-building, który polega na budowaniu swojej talii w trakcie rozgrywki. Działa to trochę na zasadzie karcianek kolekcjonerskich takich jak Magic: the Gathering z tą różnicą, że tutaj gracze dostają wszystko w jednym pudełku nie musząc dokupować dodatkowych kart. Drugim bardzo ważnym mechanizmem w grze jest licytacja. Ta nawiązuje do najpopularniejszej sportowej odmiany pokera czyli Texas Hold’em. Podstawowa różnica polega na tym, że tutaj żetony, które kładziemy na szali danego rozdania reprezentują naszych wyznawców. Jeśli wygramy wrócą oni do nas w chwale. Jeśli poniesiemy klęskę zginął w walce z wiernymi innego bóstwa. Dodatkowo każdy gracz otrzymuje jednego z bogów z unikalnymi zdolnościami i 5 kart mitów z mitologi danego bóstwa. Zarówno bogowie jak i karty mitów posiadają bardzo silne zdolności, które jednocześnie oddają charakter tych postaci i miejsc znany z poszczególnych mitologii.

.

Skąd chcecie wziąć pieniądze na wydanie?

Piotr Żuchowski: Wydanie słowiańskiego dodatku do “Teomachii” było nam już od pewnego czasu sugerowane przez samych graczy, wiemy więc, że w tym temacie możemy na nich liczyć. Zdecydowaliśmy się na popularną ostatnio formę zbierania środków, czyli finansowanie społecznościowe (ang. crowdfunding), a do swojego projektu wybraliśmy platformę Wspieram.to.

.

Wspieram.to? Jak to działa?

M.S.: Wspieram.to jest portalem, dzięki któremu kreatywne osoby zbierają fundusze na realizację swoich pomysłów, a funkcjonuje on na bardzo prostej zasadzie – każdy, komu podoba się dana inicjatywa, może wpłacić dowolną kwotę, poczynając od 1 zł, na jej rzecz. Jeśli projekt z jakichś przyczyn się nie powiedzie, tj. nie zostanie zebrana założona minimalna suma, wszyscy wspierający otrzymują zwrot wpłaconych pieniędzy. Oczywiście jeśli akcja się uda, w zamian za wpłatę zawsze coś się dostaje, a nagrody zależą od konkretnego projektu i pomysłowości jego twórców. Może to być zwykłe podziękowanie na stronie internetowej, ale też np. zaproszenie na kolację, czy – jak w naszym przypadku – egzemplarz gry, różne gadżety z nią związane, bądź nawet umieszczenie czyjejś twarzy na ilustracji karty.

.

Na stronie projektu widać, że są różne „pakiety wsparcia”. Możesz je krótko opisać?

P.Ż.: W zależności od wpłaconej kwoty, oferujemy tapety na pulpit komputera z grafikami z gry, kubki, podkładki pod mysz lub naszyjniki. Oczywiście jedną z opcji jest też kupienie egzemplarza podstawowej wersji gry od razu z dodatkiem (za jedyne 55 zł), a nawet – o czym wspomniałem wcześniej – znalezienie się na jednej z grafik z kart (w zamian za wsparcie kwotą przynajmniej 449 zł). Naszą akcję aktywnie wspierają członkowie folkowego zespołu Percival – ich płyty i koszulki także znajdują się w zestawach dla wspierających.

.

Do kogo przede wszystkim adresowana jest gra?

P.Ż.: Z jednej strony, na pewno do fanów “Teomachii”, którzy chcą poszerzyć możliwości, jakie daje ta gra, i czerpać z niej jeszcze więcej przyjemności. Z drugiej – do osób, które do tej pory niekoniecznie interesowały się grami planszowymi i karcianymi, ale za to lubią historię, folklor i interesują się wierzeniami dawnych Słowian. Dla nich to może być dobry pretekst do poznania nowego hobby i przekonania się jak bardzo w ostatnim czasie ewoluowały nowoczesne gry, oraz że planszówki obecnie to nie tylko chińczyk i “Monopoly”.

 

Ile osób zajmuje się realizacją tego projektu? Jak wygląda Wasza praca nad dodatkiem do Teomachii?

M.S.: “Teomachia” została zaprojektowana przez trzy osoby: Tomasza Bylinę, Adama Kwapińskiego i Jakuba Wasilewskiego, natomiast dodatek poświęcony mitologii Słowian jest autorstwa Adama. Jednak za całym projektem stoi znacznie więcej osób, np. autorzy grafik (między innymi Iga Grygiel, która przygotowała całą oprawę graficzną, Seweryn Borkowski przygotowujący ilustracje do mitologii słowiańskiej czy w końcu Małgorzata Śliwka, która wykona ilustracje nowych bogów), a także ludzie odpowiedzialni za stronę techniczną kampanii, czy jej promocję.

.

Projekt ma być zrealizowany do 24 października 2014. Zdążycie?

P.Ż.: 24 października kończy się zbiórka pieniędzy na wspieram to i wtedy okaże się czy udało nam się zebrać minimalną kwotę potrzebną do realizacji projektu. Cała kampania trwa miesiąc, zaś 50% minimalnej kwoty zgromadziliśmy już w ciągu pierwszego tygodnia. Wszystko wskazuje na to, że się uda. Jeśli tak czeka nas później kilka tygodni wytężonej pracy żeby dostarczyć do naszych graczy obiecane nagrody.

Swiatowid_maly

.

Czy pierwszy raz robicie coś takiego?

M.S.: Po raz pierwszy w Polsce. W zeszłym roku wydaliśmy “Teomachię” po niemiecku, dzięki współpracy z tamtejszą platformą o nazwie Spieleschmiede. Działa ona dokładnie tak, jak polskie Wspieram.to, jednak specjalizuje się wyłącznie w grach planszowych. Udało nam się tam zebrać 113% zakładanej kwoty, a jednocześnie zostać pierwszym polskim wydawcą gry karcianej, który zakończył swój projekt sukcesem na zagranicznej stronie crowdfundingowej.

.

Teomachia doczekała się wielu pozytywnych recenzji. Czy możesz przytoczyć, w skrócie, choćby kilka z nich?

A.K.: O “Teomachii” pisali recenzenci z wielu polskich blogów i portali internetowych poświęconych grom planszowym i karcianym, m.in. Games Fanatic, Poltergeist, Esensja czy Board Times. Jakub Kurek z GF nazwał ją tytułem dla osób “nie stroniących od rozgrywki nieskomplikowanej, ale angażującej szare komórki”, z kolei Jakub Małecki na łamach Esensji napisał o  “grze kompletnej, która zapewni wiele godzin emocjonującej rozrywki”. O edycji niemieckiej wspominały też tamtejsze media branżowe, np. Spielkult, Roachware czy LORP.de, wszystkie pozytywnie.

.

Krótko na koniec: dlaczego warto wesprzeć Wasz projekt?

A.K.: Dlatego, że “Teomachia” jest dobrą grą polskich autorów, a dodatek do niej znacznie rozszerza i tak niemałe możliwości, które oferuje; ma świetne ilustracje i zapewnia wiele rozrywki zarówno początkującym jak i zaawansowanym graczom.

.

Osoby, które chcą wesprzeć akcję zapraszamy na stronę.

.

Rozmawiał Jakub Napoleon Gajdziński

Komentarze