Powoli wyczerpują się neutralne drogi przeciwdziałania przejęciu części terenu Świętokrzyskiego Parku Narodowego przez zakon Oblatów. Mimo licznych protestów, z samego serca Świętokrzyskiego Parku Narodowego wykrojono teren cechujący się wysokimi walorami przyrodniczymi. Wbrew przygotowanemu przez interdyscyplinarny zespół ekspertów i Stowarzyszenie MOST raportowi, podkreślającemu szczególne wartości przyrodnicze i kulturowe tego obszaru, działki zostały odłączone od Świętokrzyskiego Parku Narodowego ministerialnym rozporządzeniem podpisanym przez premiera Mateusza Morawieckiego w grudniu 2021 r. Wcześniej krytycznie pomysł rządu oceniły liczne organizacje pozarządowe: Komitet Biologii Środowiskowej Polskiej Akademii Nauk, Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk, Rada Naukowa Świętokrzyskiego Parku Narodowego, Państwowa Rada Ochrony Przyrody.
Decyzję premiera dosadnie skrytykowała również Najwyższa Izba Kontroli. W obszernym raporcie z września 2022 r. wyraźnie stwierdzono, że nie było podstaw do wykreślenia trzech działek spod jurysdykcji ŚPN. Według kontrolerów proces konsultacji społecznych i opiniowania projektu rozporządzenia przebiegał wadliwie, a właściwy minister nie opracował w terminie planu ochrony dla Świętokrzyskiego Parku Narodowego (pełną listę zarzutów znaleźć można na stronie Izby). Obszerna krytyka NIK nie wzbudziła jednak wątpliwości u świętokrzyskich Oblatów. Już latem 2022 r. wystąpili do starosty kieleckiego z wnioskiem o możliwość kupna omawianego terenu po preferencyjnej cenie – w trybie bezprzetargowym oraz z przysługującą Kościołom i związkom wyznaniowym bonifikatą 99%.
Pomimo, że NIK wystąpiła do premiera o przywrócenie spornych działek do terenów ŚPN, nic nie wskazuje by miało to nastąpić. Z tego względu działacze środowiskowi wspólnie z rodzimowiercami wpadli na jeszcze inne, awaryjne rozwiązanie, mające zapobiec przejęciu wyłączonych gruntów przez Oblatów. O ile bowiem klasztor benedyktyński na Łyścu pochodzi z lat 1102–1138, to pozostałości prasłowiańskiego wału kultowego znajdującego się na tym terenie datuje się na IX-X wiek. Wiele więc wskazuje, że ośrodek kultu istniał tu znacznie wcześniej. Tym samym mówiąc o „pomniku tożsamości i kultury narodowej”, a przede wszystkim „sprawiedliwości dziejowej z poszanowaniem prawa”, uwzględnić należy roszczenia również innych systemów wyznaniowych, głęboko osadzonych w naszej kulturze. W oparciu o to z podobną propozycją zakupu omawianych działek wystąpił odwołujący się do kontynuacji etnicznej, słowiańskiej wiary i kultury, Rodzimy Kościół Polski. Podobnie jak Kościół rzymskokatolicki może on bowiem starać się o nabycie rzeczonych nieruchomości, na tych samych preferencyjnych warunkach co katolicki zakon.
Samo złożenie drugiej oferty powoduje natomiast utratę przez Oblatów monopolistycznej pozycji roszczeniowej, co z kolei zapobiec może dalszemu zaniżeniu wartości wykrojonego ze ŚPN obszaru. Należy przy tym wyraźnie zaznaczyć, że odnoszący się ze szczególnym poszanowaniem natury Rodzimy Kościół Polski, deklaruje gwarancję zachowanie dotychczasowego, chronionego stanu przyrodniczego zagrożonego terenu. W tym celu rodzimowiercy wspólnie z działaczami środowiskowymi już teraz starają się zgromadzić konieczne na wykup działek środki za pośrednictwem utworzonej zrzutki. Starają się przy tym zmobilizować i zachęcić do pomocy możliwie szeroką cześć polskiego społeczeństwa.