Żyjemy w czasach, w których panuje jedna ideologia – narzucona na ziemie polskie w 966 roku, głównie ze względów politycznych. Jednakże, gdy bliżej się przyjrzymy tak zwanej jedynej wierze, zauważymy, że jest ona bladym odbiciem w zwierciadle wiary naszych przodków. Przed 966 rokiem za religijne symbole uznawano święte gaje, w których rosły wielkie dęby. Po 966 roku nastała wiara w dwie skrzyżowane ze sobą belki. Człowiek dostrzega Boga w naturze i we wszystkim, co go otacza. Niemniej stara wiara, choć wyparta przez dogmaty (niekonieczne zgodne z prawdą), przetrwała w sercach i duszach aż do czasów dzisiejszych.

Nadeszła chwila, gdy ludzie poczęli się przebudzać ze snu niewiedzy i przekazywać prawdę następnym pokoleniom…
Jeśli się lękacie, nadal balansując na krawędzi strachu, nie czytajcie dalej, gdyż dalsza ma opowieść może zaburzyć wasze dotychczasowe postrzeganie świata, w którym żyjecie.
Lecz jeśli macie odwagę poznać świat dotychczas wam nieznany, przekroczcie razem ze mną bramy Słowiańskich Koszmarów.
Jesteście gotowi, by ujrzeć prawdę w koszmarach, jakie przygotowali dla was rodzimi pisarze horroru?

SŁOWIAŃSKIE KOSZMARY są drugą częścią – po KRWI ZAPOMNIANYCH BOGÓW – opowiadań grozy napisanych przez polskich autorów. Antologia wydana przez Horror Masakra prezentuje się okazale.
Z okładki spogląda na nas wielkich rozmiarów ropucha prawie całkowicie zanurzona w bagnistych odmętach, a w tle ponad lasami stoi posąg słowiańskiego bóstwa z czterema głowami zwróconymi we wszystkie strony świata.
Przewracając stronicę, wita nas na wstępie Witold Jabłoński w Koszmarach Słowiańskiej Tożsamości, i przybliża nam świat Słowian i ich historię w wywodzie literacko-historycznym.
Potem rozpoczynają się właściwe historie Słowiańskich Koszmarów.

.

DAGMARA ADWENTOWSKA – ŻÓŁTE OCZY LASU
Czasy księcia Kazimierza, który z wygnania powróciwszy na nowo kraj jednać musi, bywają ciężkie dla wiary chrześcijańskiej, która jedynie w murach schronienie znajduje. Burgundzki rycerz Siegfreed Hass wraz z pogańskim towarzyszem Ziemowitem ruszają na ziemie zamieszkałe przez lud, który nie wyrzekł się pogańskiej wiary, w celu odnalezienia zwłok biskupów Lamberta i Romana. Misja wydaje się dość prosta. Ot, przekupią lud, przywiozą zwłoki i się szybko wzbogacą. Jednakże Hass, czym dłużej przebywa wśród pogan, tym więcej odkrywa przerażającej prawdy zawracającej go z fałszywej ścieżki, którą dotychczas kroczył.
Pełen dręczącego go sumienia postanawia odejść ze ścieżki kłamstwa, jednocząc się z matką.
Książe Kaźmierz musi natomiast znaleźć nowy sposób, by postawić państwo na nogi.
Nie lękajcie się prawdy, choć bywa bardzo kosztowna…

.
MACIEJ SZYMCZAK – WRÓŻDA

Graf Henryk wraz ze zbrojnymi eskortuje biskupa Arnolda oraz jego świtę, którzy – napadłszy wcześniej na Słowian – zniszczyli święty gaj. Wleką ze sobą posąg pogańskiego boga, by pokazać potęgę chrześcijaństwa we wszystkich grodach, zanim dotrą do Hamburga. Lecz klątwa rzucona przez lutyckiego kapłana zaczyna prześladować oddział Henryka i jego samego. Dochodzi do szeregu nieszczęść, a plemię Lutyków, na czele których stoi kniaź Lestek, poprzysięga zemstę mściwym chrześcijanom. Lutycy zaskakują odział Grafa nad rzeką. Dochodzi do starcia między Henrykiem a potężnym lutyckim wojem. Ze starcia zwycięsko wychodzi Henryk, zyskując tym samym trochę czasu. Pościg za nim wyrusza nieco później, wpierw krwawo rozprawiając się z jego mnichami i wojami. Graf, poraniony i osaczony przez lutyckich żołnierzy, wkracza do jeziora, by dać się wchłonąć przez jego odmęty. Budzi się w wozie kupców zmierzających do Hamburga, by zaraz na nowo zasnąć. Wspomnienia nie dają mu spokoju. Gdy otwiera oczy, nikogo nie zastaje. Otacza go smród zgliszczy i trupów. Hamburg, ostoja chrześcijaństwa, został zdobyty. Henryk zadaje ostanie pytanie swemu Bogu, który go opuścił…
Lecz przemierzywszy świat eonów i bóstw, otwierają się przed nim nowe bramy wiedzy.
Obudził się z letargu i nie wierzy w to, co widzi. Zrozumiawszy, co czeka jego oraz jego kompanów, postępuje wedle własnego sumienia…
Czy ludzie pochłonięci dogmatami potrafią słuchać swego wnętrza?

.
ANNA KWIATKOWSKA – SZEPTUCHA
W pewnej wiosce zagnieździł się strach przed nieznaną siłą, która wzywa lamentem nad rzekę swe ofiary, by je potem pod wodę wciągać. Pewien odważny kowal oraz dwóch innych mężczyzn postanawiają zakończyć ze coraz bardziej rozpowszechniającym się strachem i pokutą w Lędzinach za grzechy tu mieszkających. W wigilię ruszają nad rzekę. Kowal, uradziwszy się mądrej, wioskowej babki, a wcześniej nie uzyskawszy żadnej wiedzy u księży, rusza z pobratymcami ku miejscu rozpaczy, wiedząc, co ma czynić. Tam jednak ujawnia się duch topichy, a kowal poznaje w niej własną córkę. Rozgrywa się walka, z której zwycięsko wychodzi…
Wieś budzi się do życia w zmarłych duszach ludzi, którzy posłużą do jej odbudowy.
Istnieje możliwość wyboru. Lecz bez odpowiedniej wiedzy, wybór może się okazać nietrafiony.

.
ANNA MUSIAŁOWICZ – BABA JAGA
Młode małżeństwo przeżywa kryzys. Kiedyś się kochali, teraz nienawidzą i o wszystko się wzajemnie obwiniają. W tym wszystkim uczestniczy ich córeczka, czasem zastanawiając się nad ich złością i biorąc winę na siebie. Wracając z wakacji, trafiają w dziwne miejsce z powodu braku paliwa. Jest ciemna noc, a wieś zdaje się opuszczona. Chyba spędzą najbliższe godziny w zimnym samochodzie… Jednak na ratunek niespodziewanie przybywa staruszka, która oferuje im nocleg i odpoczynek. Małżeństwo zgadza się na tę propozycję pomimo tego, że seniorka wydaje się raczej dziwną osobą. Wieś faktycznie jest opuszczona, lecz w jej chacie tak błogo płynie czas, że z wielkim trudem przychodzi się pożegnać z tym nad wyraz spokojnym miejscem, by wyruszyć do miasta pełnego gonitwy za niczym. Zapracowanym ludziom z metropolii wolno płynący czas na zapomnianej wsi zamącił w głowie, gdyż wyruszając, zapomnieli o swoim skarbie…
Śpiesząc się za niczym, możesz utracić to, co dla ciebie najważniejsze…

.
MARTA KRAJEWSKA – W CZASIE DODANYM
Franek to człowiek w czepku urodzony. Z każdego wypadku wychodzi bez szwanku, i tak było i tym razem, kiedy w drodze do Krakowa wypadł z drogi. Ale stało się coś jeszcze, coś innego. Franek od tego momentu słyszy i rozumie głosy zwierząt. W szczególności pewnej uporczywej kawki, która prosi go o przysługę, dzięki której na nowo stanie się człowiekiem. Franek przystaje na propozycję i zaczyna walkę, w której chodzi również o jego życie. Przebudzony mocą zmaga się z potworami, nadprzyrodzonymi siłami, a w sukurs przychodzą mu gołębie. Jednak koniec będzie zaskakujący.
Człowieku, gdy się przebudzisz, miej oczy szeroko otwarte.

.
TOMASZ KRZYWIK – SEPIA
Paweł Sójka przybywa do rodzinnej wsi, która jest zniszczona po wojnie domowej, by odwiedzić ojca. Skażone miejsce trzyma pod kontrolą wojsko, by zapobiec nieszczęśliwym wypadkom, a i Pawła inspekcja nie szczędzi. Ojciec, schorowany i stary, mieszka w tej samej, lecz jakże zmienionej kamienicy, a i on sam zdążył już zdziwaczeć. Rzeźbi figurki pradawnych bogów i wciąż wspomina o gaju, gdzieś za wsią, w głębi lasu. Nazajutrz postanawia zabrać tam syna. To nieskażony gaj, daleko od ponurej wsi, z posągiem pogańskiego boga, który pilnuje wejścia. Lecz na miejscu nie zastają nic oprócz ciszy i totemu. Nie ma wielkich, rozgałęzionych drzew, łąk i kwiatów. Jest pustka, szarość i wielki, stary dąb. Zawiedziony ojciec postanawia wrócić do domu, przepraszając syna za tę beznadziejną wędrówkę. Nie zastali gaju, którego się spodziewał. A może został za ich plecami, pełen spokoju i ciszy?
Gdy szukamy swojego miejsca, wyobraźnia lubi je wyolbrzymiać…

.
PIOTR FERENS – CMENTARZYSKO DEMONÓW
W roku 856 Imperium Lechickie ogarnęła mroźna, bezlitosna zima, która zabrała ze sobą wiele dusz i jeszcze więcej wprawiła w depresję. Ale już nastał jej kres, gdyż dziewanna wiosenna pani mróz poczęła zgniatać pod swymi stopami. Lecz z nastaniem wiosny do grodu Waremhi poczęło się zbliżać nowe zło – w postaci armii papieskiej, która litości wszakże nie zna. Nie byłoby w tym nic strasznego dla mężnych, lechickich wojów, gdyby nie fakt, że chrześcijańska armia pakt z potężnym demonem podpisała, który to wraz z nią spustoszenie sieje. Przeto wiec do pewnego wniosku dochodzi, i radzi wezwać swojego czarta ze Cmentarzyska Demonów, by ten przeciwstawił się potędze zła. Gdy rozpocznie się walka, wygrać może tylko jeden…
Należy zachować ostrożność przy obcowaniu z demonami i duchami, gdyż wielkie zamieszanie w rozumie potrafią uczynić…

.
KATARZYNA BOROMIRSKA I MIKOŁAJ RYBACKI – SVANTEVIT
Buba, pałający złością do ojca w obawie o swe dziedzictwo, zaplanował, by niemieckie plemię przywołać i gród siłą przechwycić. Lecz Sasi wraz z Normanami rzeź uczyniwszy, zniszczyli pogański dobytek i zgliszcza Bubie zostawili. Za nagrodę siostrzyczkę sobie zabrawszy, wyruszyli w dalszą drogę. Wróciwszy z polowania, ojciec zastał okropny widok. Zapoznał się z poradą wodnych duchów, i rusza w pościg, by odzyskać córkę. Syn natomiast, targany wyrzutami, chce winy odkupić, ratując siostrę z rąk saskich żołnierzy. Czy los zjedna ojca z synem, czy też ich rozdzieli? A może urodzi się coś nowego…?
Mściwość potrafi zniszczyć miłość. Lecz miłość nigdy nie umrze…

.
MARIUSZ ORZEŁ WOJTECZEK – JUŻ NIGDY NIE SPADNIE DESZCZ
Pewien mężczyzna w ponury, deszczowy dzień, spotyka w parku piękną kobietę. Wkrótce stają się parą, jednak on najpierw podejrzewa ją o zdradę, a potem w przypływie euforii ją zabija. Ale nie zdaje sobie sprawy, jak wielkie nieszczęście na siebie i innych sprowadził. Upały powodują śmierć, a deszcz nie chce spaść, gdyż jego Pani nie istnieje…
Zazdrość prowadzi do nieszczęść tak potężnych, że nie sposób je zatrzymać…

.
HONZA ERASERHEAD VOJTISEK – NAJODLEGLEJSZE WSPOMNIENIE
Pewien chłopak wraca wspomnieniem do nieodległego czasu, w którym przeżył przygodę swojego życia… Nieopodal jego domu rozpościera się las, który napawa go grozą. Po śmierci matki postanowił do niego wejść – pełen strachu i niewiedzy. Co go czeka? W lesie ukazuje mu się postać, w którą nie wierzył – aż do tego momentu. Wydarzenie to odmienia jego życie…
Las jest tajemniczością, która chroni istoty przed ludzka ciekawością…

.
FLORA WOŹNICA – NAJWYŻSZY CZAS, BY NAPRAWIĆ SWÓJ BŁĄD
Polska, druga połowa XXI wieku. Przepracowana i zmęczona pielęgniarka postanawia wybrać się do klubu, by się zabawić. Spotyka tam starego znajomego, który oferuje jej pigułkę na lepsze samopoczucie. Narkotyk działa zaskakująco dobrze i odprężająco. Lecz po powrocie do domu zaczynają dziać się mrożące krew w żyłach rzeczy. Morderstwa, zmieniający się świat i metamorfoza pozwalającą umrzeć…
Nie niszczmy natury swą próżnością – ona potrafi upomnieć się o swoje…

.
SANDRA GATT OSIŃSKA – W PEŁNYM ŚŁOŃCU
Mały Piotruś przyjeżdża wraz z matką do cioci na wieś w odwiedziny. Pewnego dnia pragnie przeżyć przygodę życia, w związku, z czym oddala się na rowerze i wyrusza w stronę cmentarza. Spotyka tam wśród zbóż gromadę dziwnych dzieci, jakże odmiennych od tych w mieście. Czy nowe towarzystwo okaże się upragnioną przygodą Piotrusia?
Czasem jedna decyzja na zawsze może odmienić życie…

.
KRZYSZTOF T. DĄBROWSKI – A ŻEBY CIĘ DIABLI WZIĘLI
Pewien młody człowiek wraz ze swym kotem, którego mowę rozumie, wybiera się do Płocka w odwiedziny. Po drodze wynika mała kłótnia z futrzakiem, który przeklął kierowcę. Poszło o to, że nieświadomie został ofiarowany podrzędnemu demonowi, który czeka na niego w szkole pod postacią syna koleżanki. Efekt końcowy będzie zaskakujący…
Bywa i tak, że zwierzęta przejmują nad nami kontrolę…

.
GRZEGORZ KOPIEC – DZIENNIK PRAKTYK
Młody drwal zostaje przydzielony do grupy drwali, którzy muszą wykonać wycinkę pod nową trasę. Podczas prac zaczynają ginąc robotnicy, a las jakby ożywa. Wszystko wokół dla młodego człowieka staje się niezrozumiałe, a strach tylko się potęguje. Wkrótce na własne oczy przekona się, do czego zdolne są siły przyrody…
Las należy zostawić w spokoju – bo on przecież żyje…

.
MICHAŁ STONAWSKI – REGUŁA NICZEGO
Młody reporter dostaje zlecenie zbadania Opactwa Benedyktynów, w którym podobno bracia zakonni pałają się czarną magią. Reporter przyjmuje wyzwanie, które może zaprowadzić go na szczyt kariery. Lecz po przekroczeniu murów klasztoru, życie staje się inne, a czas się jakby zatrzymuje. Dzieją się niewyjaśnione zjawiska, które przekraczają prawa rozumowania i ramy fizycznego świata. Umysł zaś staje się pyłem w przestworzach niezrozumienia.
Jesteś przygotowany na nicość?

Dotarliście aż tutaj?
To znaczy, że ciekawość wzięła nad wami górę. Mrok koszmaru, który spowił nocne niebo, przebija promień nadziei. Nadziei na wybudzenie się ze snu, który zasmuca nasze dusze.
Słowiańskie Koszmary są odpowiedzią na setki pytań o to, co nieznane i zakazane. Uchylają rąbka tajemnicy otaczającego nas świata i otwierają wrota ku wielkiemu misterium.
Jeśli posiadasz odwagę, przekrocz granicę i odkryj to, co niezbadane…
Słowiańskie Koszmary to druga część cyklu opowiadająca o Słowiańszczyźnie. Każda opisana tu historia chce nam coś przekazać, czegoś nas nauczyć. Choć przytrafiło się w niej kilka słabszych momentów, całość przykuwa uwagę i mogłem wyciągnąć z niej cenne wnioski. Jest napisana żywym językiem – zarówno współczesnym, jak i stylizowanym na starodawny, co przykuwa uwagę odbiorcy i nie pozwala się od oderwać od antologii.
Nie wiem, jakie będą Twoje oczekiwania, Czytelniku, wobec tejże antologii. Mogę Cię jednak zachęcić, byś poświecił jej chwilę swojego czasu. Naprawdę nie pożałujesz.
Nie zdajesz sobie sprawy, drogi Czytelniku, ile od Ciebie zależy…

KRZYSZTOF HACZYŃSKI

Komentarze