Włoszczyzna jak sama nazwa wskazuje przybyła do nas z Włoch. Zgodnie z legendą o tych warzywach zostały sprowadzone na polecenie słynnej królowej Bony i wprowadzone do polskiej kuchni. Jednak ile prawdy jest w tej legendzie?
Na początku należy wspomnieć kim była królowa. Bona Sforza pochodziła z bogatego i silnego włoskiego rodu książąt Mediolanu. Urodzona w 1494 roku, zaraz po śmierci ojca, jeszcze jako niemowlę wyjechała z matką i siostrami do Bari, skąd rodzina próbowała odzyskać znaczenie w księstwie. Dzięki poparciu Habsburgów księżna w 1518 roku poślubiła owdowiałego Zygmunta Starego, z którym miała szóstkę dzieci, w tym przyszłego króla Zygmunta Augusta. Królowa była niezwykle inteligentna, dobrze wykształcona, a do tego gospodarna i ambitna dzięki czemu zyskała duże wpływy w państwie. Współcześnie różnie ocenia się Bonę Sforzę. Z jednej strony zarzuca się jej chciwość, ciągłe snucie intryg oraz otrucie dwóch książąt mazowieckich. Z drugiej strony nie można odmówić jej zaangażowania i pracy na rzecz poprawy sytuacji kraju. Do jej sukcesów należało zagospodarowanie połaci nieużytków, budowę znanej z Ogniem i Mieczem warowni w Barze, a także wielu dróg, tartaków, młynów itd. Postawiła również na rozwój i pomnażanie majątku rodu królewskiego, który niestety w przyszłości został roztrwoniony przez jej syna oraz następnych królów.
.
Poza tym, królowej Bonie zawdzięczamy również sprowadzenie do kraju niektórych korzennych przypraw, różnego rodzaju makaronów oraz wina, które za czasów jej panowania stały się popularne. Co jednak z warzywami wchodzących w skład włoszczyzny? Z zapisków historycznych wiemy, że do Polski Bona przywiozła jedynie por i seler, natomiast marchewka i pietruszka były uprawiane już za czasów Władysława Łokietka. W późniejszym okresie za sprawą królowej dotarły do nas również brokuł, koper włoski, kalafior, kalarepa, karczochy, młoda kapustę, czy też szpinak.
.
Trzeba również nadmienić, że warzywa nie od razu przyjęły się w naszym kraju. Popularność szybciej zdobyły przywiezione pasztety, ciasta korzenne i galarety.
.
Co składa się na włoszczyznę
O dokładne informacje na temat włoszczyzny poprosiliśmy firmę Onix, która zajmuje się również produkcją zestawu tych warzyw. Firma przygotowała dla nas kilka podstawowych informacji.
.
Marchewka – w 90% składa się z wody. Zawiera wiele witamin, takich jak: A, B1, B2, B6, C, E, H, K, PP, a także składników mineralnych, m.in.: cynk, fosfor, kobalt, magnez, mangan, miedź, potas, siarka, sód, wapń. Poza tym ma wiele właściwości zdrowotnych: jest silnym antyoksydantem, obniża poziom cholesterolu, a także zapobiega chorobom serca i nowotworom.
.
Seler – co ciekawe w 100 g bulwy znajduje się zaledwie 7 kcal. Seler bogaty jest w witaminy z grupy B, PP, a także C. Tej ostatniej jest dwa razy więcej niż w cytrusach. Warzywo ze składników mineralnych posiada fosfor, wapń, cynk, potas, magnez i żelazo. Wśród właściwości zdrowotnych możemy wymienić: ułatwia trawienie, wzmacnia pracę nerek, obniża ciśnienie tętnicze i oczyszcza organizm z toksyn.
.
Pietruszka – poza korzeniem będący częścią włoszczyzny w kuchni bardzo często wykorzystuje się również nać. Warzywo zawiera witaminy z grupy B, A oraz C, a także wiele składników mineralnych, m.in. fosfor, magnez, mangan, potas, siarka czy wapń. Dodatkowo pietruszka redukuje stany zapalane, działa moczopędnie i dobrze wpływa na kondycję zębów i kości.
.
Por – to bliski krewny cebuli i czosnku, który znany jest ludzkości już od czasów prehistorycznych. Zawiera witaminy A, B, C i E, PP oraz takie składniki mineralne jak: fosfor, potas, magnez oraz żelazo. Por wzmacnia układ odpornościowy, oczyszcza organizm, a także obniża poziom złego cholesterolu.
.
Wpływ na polską kuchnię
Jak dobrze dziś wiemy włoszczyzna odegrała bardzo ważną rolę w naszej kuchni. Stanowi podstawę przygotowania bulionów, wywarów warzywnych, drobiowych, wołowych, rybnych itd. Te z kolei są bazą do zup, z których słynie nasz kraj. Nie byłoby dziś tak lubianego przez nas rosołu, zupy ogórkowej, pomidorowej, kapuśniaku czy żurku.
.
Przez lata włoszczyzna była raczej traktowana po macoszemu. Stanowiła podstawę wywarów, po czym warzywa były odcedzane i najczęściej wyrzucane do śmieci. Później powstawało coraz więcej przepisów wykorzystujących same warzywa. Przykładem może być przepis Lucyny Ćwierczakiewiczowej w słynnej książce „365 obiadów”, w której można znaleźć przepis na zupę z porów, puree z marchewki, czy też sałatkę z selera. Podobnie jest w książce „Najnowsza Kuchnia Warszawska” z 1914 roku, gdzie marchewka występuje jako główny składnik w kilku daniach.
.
Dziś dobrze wiemy, że bez marchewki, pietruszki, pora i selera trudno byłoby sobie wyobrazić dzisiejszą kuchnię. Używamy ich do wielu potraw, dzięki czemu poprawiamy ich smak oraz zapewniamy sobie niezbędne dla organizmu witaminy i minerały.
.
Dawid Brandebura