Zaborcza polityka względem Pomorza była, z perspektywy czasu, jedną z najlepszych decyzji jakie podjął. Kontakty z krajami leżącymi nad morzem bałtyckim towarzyszyły dziejom naszego kraju od samego jego początku.
Wszystko zaczęło się około X wieku kiedy władcą był Mieszko. Wtedy to, młode państwo, w celu umocnienia swojej pozycji ubiegało się o utrzymywanie kontaktów z krajami morskimi, czego przykładem mogą być małżeństwa zawierane przez potomków pierwszego władcy Polski (małżeństwo Świętosławy, siostry Bolesława Chrobrego z Olafem Skotkonungiem). Krzywousty usilnie starał się włączyć Pomorze do państwa, co utrudniałoby nadmierną ekspansję duńskich i niemieckich feudałów. Dostęp do Bałtyku gwarantował nie tylko rozwój handlu, ale i możliwość budowania okrętów wojennych. Poza tym, taka wyprawa wpływała pozytywnie na stosunki zagraniczne, o czym świadczą słowa Helmolda:
.
Tymczasem, jak sądzę, nie należy pominąć faktu, że w owych czasach jaśniał mąż wyróżniający się świętością, biskup bamberski Otton. Ten na zaproszenie i przy pomocy księcia polskiego Bolesława przedsięwziął miłą Bogu wyprawę do ludu słowiańskiego, noszącego nazwę Pomorzan, mieszkającego pomiędzy Odrą a Polską.
.
Jak wiadomo Bolesław w 1121 roku podporządkował sobie Pomorze, dzięki czemu stało się ono chrześcijańskie. Walka z pogaństwem wywołało reakcję Rugijczyków, ponieważ kolejna misja Ottona z Bambergu w 1124 roku doprowadziła do ich wyprawy na Lubekę, a potem na Szczecin. Kampania szczecińska została już przeze mnie opisana wcześniej, ale warto przyjrzeć się wydarzeniom poprzedzającym całe zajście.
Bolesław Krzywousty spotkał się z księciem czeskim Udalrykiem na wezwanie cesarza Lotara, w celu zakończenia sporu pomiędzy książętami. Polski władca zobowiązał się podczas składania hołdu cesarzowi do płacenia trybutu za Pomorze i Rugię, czego nie robił przez blisko 12 lat. Według szacunków J. Osięgłowskiego kwota, jaką musiał uiścić książę, to 6000 grzywien. To właśnie podczas tej uroczystości, nazwanej zjazdem merseburskim po raz pierwszy słyszymy o powiązaniach Krzywoustego z Rugią.
Kolejną niewiadomą jest też okres, w jakim opanował Rugię, chociaż biorąc pod uwagę dwunastoletni dług za Pomorze i wyspę, jej zależność od Polski można datować na 1122 rok, kiedy to książę podporządkował sobie Pomorze zaodrzańskie i rozprawił się z plemionami lutyckimi. Bolesław mógł próbować podboju wyspy latem, ale do tego celu potrzebowałby floty, której nie posiadał, lub zimą, licząc, że woda zamarznie na tyle, aby się przeprawić. W tej patowej sytuacji postanowił zawrzeć sojusz z duńskim księciem Magnusem, który w zamian za użyczenie floty oczekiwał poparcia Bolesława w sukcesji o szwedzki tron. Wojsko Krzywoustego wyruszało z Zatoki Pomorskiej do brzegów wyspy, ale najprawdopodobniej nie doszło do starcia, ponieważ Rugijczycy obawiając się siły sojuszu polsko – duńskiego, uznali zwierzchność piastowskiego księcia.
Chrystianizacja Pomorza i próba ujarzmienia plemion pogańskich była tylko tłem dla rzeczywistego celu wyprawy, którym było zarobkowe łupienie grodów i zdobywanie szlaków handlowych. Nie wiadomo ile grodów złupił na Rugii Bolesław, ze względu na bezkrwawą wyprawę liczba ta mogła nie przekraczać 5 przybrzeżnych osad. Podsumowując jednak, książę osiągnął bardzo dużo w swojej pomorskiej polityce. Uzależnienie od siebie Kamienia, Kołobrzegu, Białogrodu, Wolina, Uznamu i Rugii świadczyło o kunszcie prowadzenia przezeń wojen. Niepewna jest też ilość i jakość zdobyczy, musiała być jednak znaczna, skoro nie uszła uwadze ówczesnych kronikarzy.
Naszym przodkom wystarczały ryby słone i cuchnące,
My po świeże przychodzimy, w oceanie pluskające!
Ojcom naszym wystarczało, jeśli grodów dobywali,
A nas burza nie odstrasza ni szum groźny morskiej fali,
Nasi ojce na jelenie urządzali polowanie,
A my skarby i potwory łowim, skryte w oceanie!
.
Krzysztof Marcin Stachura