„Kapłana swego czczą nie mniej niż króla” te słowa Helmolda, proboszcza z Bozowa, jednoznacznie określają status, jakim cieszyli się na Rugii pośrednicy pomiędzy ludem a bóstwem. Arcykapłani, jak również sami kapłani byli poważani we wszystkich zakątkach słowiańskiego świata.

Noc Kupały_OBRZĘD (28 z 37)Nic dziwnego, że na Rugii, wyspie o wybitnym znaczeniu z religijnego punktu widzenia ich rola wzrastała jeszcze bardziej. Rola kapłanów rugijskich może być swojego rodzaju precedensem, gdyż niejednokrotnie, wbrew temu wszystkiemu, co zostało ujęte w poprzednim podrozdziale, kapłani byli zdolni przeciwstawić się postanowieniom wiecu. Oznaczałoby to, że mieli oni władzę na równi, o ile nie większą niż wiec, podobnie zresztą sprawa miała się, jeżeli chodziło o władzę książęcą. Nie ulega również wątpliwości, że pomiędzy Arkoną, należącą do strefy wpływów kapłanów i Gardźcem, książęcym grodem, dochodziło do rywalizacji na polu politycznym, na przykład gdzie organizować wiec. Wiec nie był jednak do końca zdeprecjonowany, ponieważ i na nim elitę zgromadzenia stanowili kapłani, książęta i możni.

Uwidacznia to, że kapłani parali się nie tylko sprawami religijnymi, ale również polityką. Niejednokrotnie to właśnie oni byli delegowani jako posłowie, naczelnicy oddziałów zbrojnych, piastowali również urząd skarbnika, aczkolwiek z biegiem lat rolę tę przejmowali stopniowo możni. W innych państwach słowiańskich, kapłani zajmowali się również handlem, jednak rugijscy obrońcy dawnych wartości pozostali

przy odprawianiu obrzędów religijnych i kierowaniem życia publicznego na wyspie. Wszędzie głównym zadaniem pogańskich kapłanów było stanie na straży świątyń i świętych miejsc.

Warto przyjrzeć się bliżej religijnym obowiązkom kapłanów, nie tylko ze względu na to, że to było ich priorytetowym zadaniem, ale również ze względu na ciekawe mechanizmy rządzące pogańskimi obrządkami. Przede wszystkim kapłani zajmowali się absolutnie wszystkim, co wiązało się z kultem i obrządkami pogańskich bogów. To oni dbali o porządek i czystość w świątyni56, aczkolwiek był on obwarowany szczególnymi zakazami. W świątyni Świętowita mógł przebywać wyłącznie jeden kapłan, przy czym nie mógł on oddychać w pomieszczeniu – gdy sprzątał musiał udać się do wyjścia i dopiero poza progiem nabierał powierza w płuca.

Arkońscy kapłani pełnili jeszcze jedną, chyba najistotniejszą posługę dla całości wyspy – przeprowadzanie i tłumaczenie wróżb. Do jednej z nich potrzebny był koń Świętowita, którego mógł dosiadać jedynie kapłan, a lud wierzył, że co noc to bóstwo, pełniące opiekę nad swym ludem, przemierza konno swoje włości. Wróżba z koniem dotyczyła wypraw wojennych – przed świątynią ustawiano rząd włóczni. Jeżeli koń zaczął pochód od prawej nogi, był to dobry omen, jeżeli jednak zaczął od lewej bądź trącił nogą włócznię – wtedy rezygnowano z wyprawy.

Kolejną ciekawą wróżbę przytacza Sakso Gramatyk, a dotyczy ona urodzaju bądź nie urodzaju upraw:

.

Następnego dnia, gdy lud rozłożył się przed drzwiami pod gołym niebem, kapłan, wyjąwszy bóstwu kielich, ciekawie badał, czy coś z miary wlanego napoju nie ubyło, co stanowiło oznakę nieurodzaju w roku przyszłym. Gdy to stwierdził, nakazywał zachować płody na czas przyszły. Jeżeli zauważył, że nic ze zwykłej ilości nie ubyło, przepowiadał, że przyjdą czasy urodzaju ziemiopłodu. Następnie kapłan wylewał stary miód, napełniał puchar nowym, wypijał go i prosił bóstwo o dalsze dobra, po czym nalewał ponownie puchar, oddając go w ręce posągu Świętowita. Bywały też bardziej krwawe próby przebłagania bóstwa. Składano w ofierze woły i owce, a nawet ofiary ludzkie – chrześcijan. Kiedy podczas połowu śledzi na rugijskich łowiskach pojawili się chrześcijanie, a arcykapłan dowiedział się, ze towarzyszy im ksiądz, zwołał wiec, któremu nakazał zgładzić sługę bożego, ponieważ obraziło to Świętowita. Nie doszło jednak do rozlewu krwi, ponieważ rybacy korzystając z osłony nocy, odpłynęli.

.

Noc Kupały_OBRZĘD (12 z 37)Kapłani dysponowali również potężna bronią, jaką była silna więź religijna, skupiająca ogół mieszkańców wyspy. Kapłan występował jako pośrednik pomiędzy bóstwem a jego wyznawcami, mógł więc znacząco wpływać na całą społeczność, tym bardziej, że jego władza rozciągała się nie tylko na pospólstwo, ale również wpływała na głos wiecu, księcia czy możnych. Ta akredytacja społecznego poparcia dla działań kapłanów istniała tylko w granicach wyspy.

Opiekunowie świątyń na Rugii posiadali jeszcze jeden bardzo ważny argument, pozwalający im dzierżyć władzę, a było to potężne zaplecze finansowe. Drogocenne kruszce miały dla ludzi tamtej epoki olbrzymie znaczenie, łączyli je z mocą zwyczajowego sacrum. To oni zajmowali się skarbcem świątynnym, który właściwie miał charakter skarbu państwowego68. Do kąciny wpływały olbrzymie sumy dóbr. Kolejną z jego składowych były daniny przekazywane przez sąsiednie kraje słowiańskie, od których Rugijczycy wymuszali trybut z racji posiadania olbrzymiej świętości, jaką był Świętowit w Arkonie. Skarbiec zasilała też trzecia cześć z każdej łupieżczej wypraw wyspiarzy, a także opłaty, jakich wymagali od rybaków, korzystających z łowisk śledzi. Pieniądz nie był jednak jedynym skarbem, którym zarządzali kapłani – posiadali również różnego rodzaju drogie tkaniny, oręż czy choćby naczynia ozdobne. Najbardziej drogocennym okazem w skarbcu była jednak stanica,czyli sztandar Świętowita. Dzięki niemu arcykapłan mógł sprzeciw się i władzy świeckiej i „bogom”.

Jak widać, ogromna rola, jaką odgrywali kapłani, była nie tylko rodzaju religijnego, ale również politycznego. To dzięki prerogatywom władzy sakralnej mogli pociągać za sznurki w polityce. Ich status wzmacniało również społeczne poparcie, czego dowodem jest chociażby poparcie dla pogańskich kapłanów w okresie chrystianizacji wyspy, kiedy książęta przyjmowali inną wiarę.

.

Krzysztof Marcin Stachura

Foto: Piotr Zarówny (więcej zdjęć Piotra Zarównego znajdziesz tutaj)

Komentarze