Aby mięso uzyskane z uboju nadawało się do spożycia na dłużej, stosowano różne metody konserwacji. Oddzieloną od reszty mięsa słoninę krojono na paski o szerokości kilkunastu cm.
.
„Słoninę młodą pokrajać w równe paski 40 cm, długie, a 10 cm szerokie, a następnie solono, dobrze ją nasolić i tak pozostawić na kilka dni” (M. Norkowska, „Spiżarnia i zapasy zimowe”). Każdy kawałek słoniny nacierany jest solą ze wszystkich stron i układany w wannach ściśle jeden przy drugim. Każdą warstwę przesypywało się solą.
Po tygodniu przekładało się układając górne warstwy na dole: „oprócz soli i saletry, używamy do przyprawiania wędlin (…) angielskie ziele, pieprz, holender, tymianek, kardamon i paprykę” (M. Norkowska, „Spiżarnia i zapasy zimowe”). Po około dwóch tygodniach, słoninę otrząsało się z soli, obmywało w ciepłej wodzie, a następnie zawieszało na pętelkach na 2-3 godziny do ocieknięcia. Potem nacierało papryką ze wszystkich stron i zostawiało do obsuszenia: „Potem ją całą natrzeć papryką i powiesić w wędzarni, i przez kilka godzin przy wolnym ogniu wędzić, aż się upiecze” (M. Norkowska, „Spiżarnia i zapasy zimowe”).
Słoninę wędzono gorącym dymem przez kilka godzin do uzyskania właściwej barwy i smaku. Do wędzenia używano najczęściej drewna olszowego, dębowego oraz drewna drzew owocowych z likwidowanych przydomowych sadów. Gotową słoninę wędzoną studzono i przenoszono w chłodne miejsce. Słonina wędzona z Szadku od prawie 70 lat produkowana jest według tej samej receptury i niezmiennie cieszy się powodzeniem wśród klientów. Słonina używana do jej produkcji pochodzi ze świń kupowanych od okolicznych rolników. Świnie te karmione są naturalnymi paszami, wytwarzanymi z lokalnych zbóż. Dzięki stosowaniu miejscowych surowców, jak również tradycyjnej receptury, powtarzalny od dziesięcioleci smak i jakość słoniny wędzonej z Szadku znajduje odzwierciedlenie w wysokich opiniach konsumentów i w szeregu nagród uzyskanych na różnych konkursach wojewódzkich.
.
Opracowała KB
Źródło: LINK