Słowa, o których mowa w tytule to zdanie, które wypowiedział polski poeta i dramatopisarz Władysław Ludwik Anczyc. Przed wyjazdem w Pieniny wcale się z nim nie zgadzałem, bo góry to góry, a ja kocham Karkonosze.

Ale po tygodniu spędzonym w górskim schronisku, rozmowach z flisakami i góralami nie miałem ochoty wracać do tej ‚nudnej’ Wielkopolski. Pieniny, zwłaszcza ich środkowa część, są jednym z najatrakcyjniejszych regionów turystycznych w Polsce. Pod względem liczby turystów zajmują w Polsce drugie po Tatrach miejsce. Dla mnie największą atrakcją był codzienny powrót do schroniska Trzy Korony 470 m n.p.m., gdzie przez cały tydzień otwierając okno czułem ducha gór. I choć nie był to Liczyrzepa to i tak czułem jego siłę i moc. To ona pchała mnie do rozmów z góralami, którzy wyrabiali ser, sprzedawali pamiątki lub po prostu mieli ochotę porozmawiać z ‚obcym’. Duch Pienin pokazywał mi również miejsca, które okazywały się doskonałymi krajobrazami do fotografowania. 

Podczas pobytu w Pieninach warto poznać piesze szlaki m.in Sromowce Wyżne, Szczawnica – Palenica czy wąwóz Homole. Zamek Pieniński to świetny pomysł na spędzenie pienińskiego dnia. Vita Sanctae Kyngae spisany w latach 1317–1329 oraz dzieła Jana Długosza Historiae polonicae i Vita S. Cunegundis wspominają, że wcastro Pyeniny przebywał Bolesław Wstydliwy wraz z matką i księżną Kingą, schroniwszy się przed I najazdem tatarskim na Polskę. Długosz pisał[2]: „A kiedy potem tatarzy pustoszyli Węgry , wrócił [Bolesław] przez Morawy do Polski i zatrzymał się dłuższy czas na zamku Pieniny położonym nad nurtami Dunajca w pobliżu Sącza”.

Zapraszam do obejrzenia galerii zdjęć z tego cudownego miejsca.

Pieniny-2348

Pieniny-2233

Pieniny-2554

Pieniny-2644

Pieniny-2762

Pieniny-2812-2

Pieniny-2912

Pieniny-3128

Foto: Piotr Zarówny ( Więcej zdjęć Piotra Zarównego znajdziesz na jego stronie i fanpejdżu) 

Tekst: Katarzyna Zarówna

Komentarze