Z Ewą Pajewską-Wawrzyniak, kierownikiem ds. marketingu browaru Fortuna o ideach stojących za powstaniem Fortuny, jej historii i piwie śliwkowym rozmawia Jakub Napoleon Gajdziński.
Jaka jest historia browaru Fortuna?
Browar Fortuna został wybudowany w 1889 roku przez mieszczanina z Miłosławia, pana Rabskiego. Browar Fortuna kultywował bardzo bogate tradycje piwowarstwa w Miłosławiu. W XVII wieku było tam aż 36 mielcarzy, czyli piwowarów, bo tak ich wtedy nazywano. Browar Fortuna był jedynym polskim browarem w tamtym czasie w Prowincji Poznańskiej, która prężnie walczyła z germanizacją przemysłu w Wielkopolsce. Razem z powstałą w 1899 r. fabryką cygar należał do największych ówczesnych zakładów Miłosławia.
Jak na ówczesne czasy był to bardzo nowoczesny browar. Była to inwestycja z rozmachem.
Dzieje browaru były bardzo burzliwe, podobnie zresztą jak dzieje Polski. Browar przechodził w ręce różnych właścicieli, następnie znajonalizowany przez komunistów. W 1995 zrujnowany, wyeksploatowany i pozbawiony dobrego imienia browar odzyskali spadkobiercy jego przedwojennych właścicieli. Fortuna w 2011 roku została przejęta przez pasjonatów piwa, którzy mają doświadczenie w piwowarstwie i to jest ich pasja.
Jakie piwa warzycie?
Dziś browar oferuje 13 różnorodnych piw pod trzema markami piwa. Po pierwsze jest to Fortuna Czarne, najbardziej znane piwo ciemne w regionie wielkopolskim. Ostatnim naszym piwem z linii Fortuna to piwo śliwkowe z naturalnym sokiem śliwkowym. Następnym piwem jest piwo Miłosław, które nawiązuje do miejscowości skąd browar pochodzi. Są to klasyczne style piwne, na przykład Koźlak, który zdobył na chmielakach krasnostawskich dwa lata temu Grand Prix za najlepsze piwo. Jesteśmy bardzo dumni z piw Miłosław. Zdobyły uznanie nie tylko u piwnych profesjonalistów, ale i konsumentów, i to najbardziej cieszy.
Co wyróżnia Wasz browar?
Nasz browar kultywuje tradycje piwowarskie i nie są to puste słowa. Dowodem na to są zachowane otwarte kadzie fermentacyjne, w których fermentują nasze piwa. Dzięki temu piwo naturalnie fermentuje w swoim trybie i nie jest niczym przyśpieszane. Obecnie technologia raczej zmierza ku temu, by przyspieszać proces. Wtedy drożdże są podawane wyższej temperaturze i ciśnieniu. Nasze drożdże są po prostu „szczęśliwsze”, bo fermentują w sposób naturalny. To czuć w naszym piwie, jego aromacie i smaku.
Jakie macie wyróżnienia lub nagrody?
To jest zawsze duma i wspaniały moment dla piwowara, gdy zostaje doceniony. Naszym ostatnim sukcesem było otrzymanie złotego medalu na największym profesjonalnym konkursie piw w Europie: European Beer Star. Zdobyliśmy złoty medal dla Komesa Portera Bałtyckiego w kategorii porterów bałtyckich…Wcześniej nasze piwa były kilkakrotnie nagradzane na Chmielakach Krasnostawskich, za Najlepsze piwo z Browaru Regionalnego oraz zdobyliśmy Grand Prix Chmielaków 2012…
Może łatwiej by było gdybyś wymieniła nagrody, których jeszcze nie dostaliście?
(śmiech). Jeszcze wiele przed nami, mamy wiele planów i pomysłów. Piwowarstwo to nasza pasja. Mamy jeszcze wiele do powiedzenia!
Ciekawostka o browarze Fortuna?
To co jest wyjątkowe w naszym piwie i to w skali ogólnokrajowej, to fakt, że sami prażymy swój słód. Ciemny słód uzyskujemy w browarze. Nasz wieloletni piwowar, pan Kazimierz, nadzoruje w prażarce stopień prażenia tego słodu i dzięki temu nasze piwa ciemne mają wyjątkowy smak. Dostosowujemy poziom prażenia do charakterystycznego smaku i aromatu naszych piw. Jeden z naszych wyróżników.
Rozmawiał Jakub Napoleon Gajdziński.