Smaki z Polski

Jednym z głównych zbóż uprawianych przez dawnych Słowian było proso.

Po przeczytaniu pierwszej części tego artykułu, która opowiada o technikach uprawnych oraz narzędziach, które nasi przodkowie używali, czas wreszcie przejść do tego co uprawiali. Zacznijmy oczywiście od źródeł historycznych. Przytaczane w poprzednim artykule wypowiedzi Pseudo-Maurycego i Ibrahima Ibn Jakuba zwracają uwagę, że dawni Słowianie uprawiali proso. Dominującą pozycję prosa wśród zbóż u Słowian potwierdza również cesarz Leon VI w dziele Taktika z początku X wieku: „[…] do pożywienia używali prosa„. Podobnie perski pisarz ibn Rosteh w dziele pt. Księga kosztownych klejnotów, także z X wieku, pisze, że ludy słowiańskie „najczęściej uprawiają proso”. Dlaczego?

Być może decydująca okazała się łatwość uprawy tego zboża. Nie wymagało bowiem zbyt dobrych warunków glebowych ani skomplikowanych technik uprawy; mogło być wysiewane nawet w mało urodzajnej ziemi i to wprost w popiele, który pozostawał po żarowej technice uprawiania pola.

Nie tylko proso…

Smaki z Polski

Słowianie uprawiali również owies i najprawdopodobniej miał on zastosowanie przede wszystkim w kuchni domowej, dopiero potem był dla zwierząt.

Co jasne, proso nie było jedynym zbożem uprawianym przez wczesnośredniowiecznych Słowian. Wbrew pozorom dysponujemy obszerną bazą źródłową jakiej dostarczają przede wszystkim badania prowadzone przez W. Hensla. W okresie od VI do końca XII wieku na terenach Polski i Rusii uprawiano:

  • pszenicę,
  • pszenicę samopszę,
  • pszenicę płaskurkę,
  • pszenicę zbitokłosą,
  • pszenicę orkisz,
  • pszenicę zwyczajną,
  • jęczmień wielorzędowy,
  • jęczmień zwyczajny,
  • owies siewny,
  • żyto zwyczajne

Wszystkie powyżej wymienione zboża nie zaskakują poza owsem. Współcześnie owies kojarzony jest przede wszystkim z paszą dla koni a w naszym jadłospisie występuje jedynie pod postacią płatków owsianych. Oczywiście nasi przodkowie również wykorzystywali go w hodowli zwierząt, ale odgrywał on również bardzo istotną rolę w ich kuchni. Dla przykładu:

„[…] w Europie wśród roślin dostarczających bryję ma jedynie owies większe znaczenie. Owies był prawie jedynym pożywieniem zbożowym wieśniaka średniowiecznego. Krunitz zaliczył w końcu XVIII wieku owies do ziaren chlebowych”

Adam Maurizio, (1862-1941), botanik, badacz dziejów pożywienia roślinnego i produktów spożywczych, profesor UW.

Smaki z Polski

Przepis na tłókno z „Kuchni Słowian. Żywność, potrawy i nie tylko…”

Istnieje spore prawdopodobieństwo, że w określonych miejscach na terenie całej słowiańszczyzny owies stanowił podstawę wyżywienia. Roślina ta nie tylko nie potrzebuje dogodnych warunków do wzrostu, ale wręcz przeciwnie: zapewnia dobre plony w warunkach niskich temperatur, niewielkiego nasłonecznienia, krótkiego czasu wegetacji. W przypadku reszty zbóż każdy pojedynczo występujący powyższy czynnik albo wyklucza dobre plony, albo nawet wyklucza plony w ogóle. Z tego też powodu owies jest podstawową rośliną uprawianą na terenach górskich (dowodem w sprawie niech będzie tradycyjny jadłospis górali tatrzańskich). Biorąc te i inny fakty pod uwagę, można przypuszczać, że owies początkowo uprawiano raczej jako pożywienie dla ludzi niż dla zwierząt. Jedną z potraw przygotowywanych z owsa była charakterystyczne dla wschodniej Słowiańszczyzny tłókno –  przepis zamieszczam obok.

Analizy archeobotaniczne prowadzone przez Melanię Klichowską i opublikowane w monografii autorstwa S. Hoczyk-Siwkowej dowodzą, że gospodarka rolna naszych przodków żyjących w Kotlinie Chodelskiej w okresie plemiennym właściwie nie odbiega od przedstawionego powyżej schematu. Głównymi uprawami, którymi się zajmowali były uprawy prosa zwyczajnego, pszenicy zwyczajnej, żyta zwyczajnego i jęczmienia. Natomiast w tym wypadku rzeczywiście brakuje uprawy owsa.

Gryka

 

Smaki z Polski

Gryka

Przedstawiona wcześniej lista zbóż uprawianych przez naszych przodków nie jest kompletna. Należy ją rozszerzyć o co najmniej jeszcze jeden gatunek, czyli właśnie grykę. Jest ona zaliczana do zbóż rzekomych ze względu na to, że jej owoce wykorzystuje się w podobny sposób jak zboża. Grykę zwyczajną do tej pory traktowany po macoszemu w opracowaniach naukowych dotyczących wczesnego średniowiecza. Powodem był pewnie fakt, że pojawiła się ona w Europie Środkowej wraz z najazdami Tatarów, którzy ziemie polskie ‚odwiedzali’ dopiero w połowie XIII wieku. Jednak praca M. Lityńskiej-Zając i K. Wasilikowej dowodzi, że ta roślina dotarła na tereny Polski długo przed pojawieniem się złowrogich jeźdźców z Dalekiego Wschodu. Owoce gryki odkryto w warstwach z IX wieku na Wolinie a jej pyłki na poziomach z XI/XII wieku na Wawelu oraz z XI-XV wieku na krakowskim Rynku Głównym. Niestety sprawa jest jeszcze na tyle nowa, że trudno odnieść się do reszty Słowiańszczyzny w kontekście opisywanej rośliny.

Plony ponad wszystko

 

Smaki z Polski

Rolnictwo było dla naszych przodków bardzo ważne.

Z relacji historycznych możemy odnieść wrażenie, że uprawy zbóż stanowiły dla naszych przodków największe bogactwo. W. Hensel odnosząc się do tej sprawy przywołuje choćby historyka Menandra z VI wieku, który mówi o tym, że wojska bizantyjskie w walce z plemionami słowiańskimi stosowały palenie ich pól uprawnych. Roczniki Fuldajskie powstałe przed rokiem 851 podają taką informację o Serbach nadłabskich: „… kiedy zniszczył zboże i pozbawił wszelkiej nadziei na żywność, podbił ich raczej głodem aniżeli mieczem„. Plony zboża i rodząca je żyzna i uprawna ziemia funkcjonowały we wczesnym średniowieczu jako swego rodzaju symbol Słowian lub ich identyfikator. W pewnym momencie to ‚piętno’ przeszło zamieszkujące ziemie polskie plemiona Słowian zachodnich. Mówi o tym choćby Ibrahim Ibn Jakub, gdy opisuje kraj Mieszka, który „obfituje w żywność, mięso, miód i rolę orną” przy czym pojęcie „żywność” należy rozumieć właśnie jako płody rolne.

W czasach nieco wcześniejszych bardzo ważna jest nazwa jednego z plemion słowiańskich zapisana w Geografie Bawarskim. Plemię zamieszkiwało tereny w dorzeczy górnego bugu, Sanu i Wisły i posiadało aż 98 grodów. Nazwa ta uwieczniona została w brzmieniu „Lendizi” co można tłumaczyć: Lędzice, Lędzanie, Lędzianie. W. Hensel uważa, że wywodzi się ono od słowa „lenda”, które oznacza miejsce niezarośnięte, przygotowane pod uprawę przez wykarczowanie lub wypalenie. Wielokrotnie już pisano, że od „Lędzian” do ruskich „Lachów”, litewskich „Lenkai” i madziarskich „Lengyel” czyli obcojęzycznych określeń Polaków jest bardzo blisko.

Podobnie o wielkim znaczeniu płodów rolnych wśród dawnych Słowian świadczą opisy uroczystości dożynkowych i towarzyszące im obrzędy zachowane choćby w źródłach autorstwa ibn Rosteha z IX – X wieku lub Saxo Grammaticusa z końca XII wieku. O ich szczegółach można poczytać w innych artykułach, które znajdują się na portalu w tagu słowianie.

Sierpy

 

Smaki z Polski

Wczesnośredniowieczne sierpy są prawie identyczne jak te, które znamy z etnograficznych wystaw.

Warto także wiedzieć, że zboże koszona u nas sierpami o niejednokrotnie ząbkowanych ostrzach i wyposażonymi w drewniane rękojeści. Wczesnośredniowieczne sierpy są prawie identyczne jak te, które znamy z etnograficznych wystaw. Świadczą o tym znaleziska takich narzędzi np w kompleksie osadnictwa łużyckiego Tornow. Sierpy składane, z rogowymi, niezwykle bogato zdobionymi rękojeściami, jak np. wykorzystywane wielokrotnie w publikacjach z racji swej efektywności okazy z Gniezna czy Ostrowa Lednickiego, zdanie W Hensla, należały raczej do wyposażenia jeźdźców i służyły do ścinania trawy dla koni.

Nasuwa to wniosek, że prawdopodobnie druid Panoramix znany z przygód Asterixa i Obelixa musiał się kiedyś wybrać do naszych przodków i wypożyczył jeden z takich sierpów aby zbierać nim zioła potrzebne do magicznego napoju! :)

Jakub Napoleon Gajdziński

Źródło: „Kuchnia Słowian. Żywność, potrawy i nie tylko…”

Zapraszam również do przeczytania pierwszej części powyższego artykułu: Rolnictwo cz.1

Komentarze