Śląska zupa cebulowa odbiega przygotowaniem od swojej francuskiej poprzedniczki. Nie trzeba do niej dodawać grzanek oraz zapiekać ser.

W odróżnieniu od francuskiej wersji do zupy nie dodajemy grzanek oraz nie ma potrzeby zapiekania w piekarniku. Śląska zupa cebulowa dzięki zmieleniu jarzyn z wywaru staje się bardzo gęsta, a smak dania świetnie wzbogaca groszek ptysiowy.

Cebula zwyczajna posiada wiele nazw: : cebula ogrodowa, cebula zwyczajna, dymka, skulibaba. Cebula ma następujące zastosowania: dezynfekujące, obniżające ciśnienie tętnicze krwi, moczopędne, poprawiające przemianę materii, wykrztuśne. Cebula zawiera enzym LFS, który po zmieszaniu z aminokwasami zawierającymi siarkę, zawartymi w cebuli, powoduje ich przekształcenie w kwasy sulfonowe. Kwasy te samorzutnie przekształcają się w lotny sulfin etylu, który wydzielony do powietrza przy krojeniu cebuli podrażnia śluzówkę oczu, a to powoduje łzawienie. W leczeniu wykorzystuje się całe świeże cebule, liście oraz sok. Dla celów leczniczych można wykorzystywać cebulę przez cały jej okres wegetacyjny.

.

Składniki:

  • 2 l wywaru drobiowego
  • 4 duże cebule
  • 2 łyżki masła
  • 200 g sera
  • groszek ptysiowy
  • sól i pieprz

.

Sposób przygotowania:

Warzywa z wywaru odcedzić i zmiksować. Na maśle smażymy pokrojoną w krążki cebulę, doprawiamy solą i wrzucamy razem ze zmielonymi jarzynami. Gotujemy chwilę, aż cebula będzie miękka i podajemy z groszkiem ptysiowym i startym serem.

.

Smacznego!

Klaudia Bąk 

Komentarze